fot. Ada Andersohn
No właśnie. Dlaczego?
Czemuż by tak se od razu nie kupić ozzika bądź parsona? Przecież to jest mądrzejsze, szybsze, no i ogólnie lepsze.
A jamnik? Phhhi! To jest za dłuugie. No i ogólnie to jest takie [...] takie jak nie pies. Coś dla starszych ludzi i tyle. A tu już się tłumaczę.
21 listopada 2015r wieczór
Na świat przychodzi parę szczęniąt w pewnej hodowli.
Wszystkie ładnie rosną, bawią się ze sobą.
Jednakże przychodzi ten czas, gdy muszą iść do swoich nowych domów, nowych właścicieli, nowych zapachów, nowego stylu życia, wszystkiego nowego.
Lecz został jeszcze jeden maluch. Wabił się Raya [czyt. Raja]. Pocieszny puppy, który cały czas mógł się bawić z innymi psami w domu i lgnął do ludzi.
Była również 13 letnia Sara, która kochała zwierzątka. Dowiedziała się od mamy w wiosnę, że ta chodzi ze szczeniaczkiem do psiego przedszkola. Cała podekscytowana zaczęła chodzić wraz z nią. Sara od tego czasu rozpoczęła swe psiarstwo. Od tej pory tworzą razem zgrany zespół. Trenując Obi czy Agility pokazują, że nie trzeba mieć jakiegoś wybitnie sportowego psa, lecz można mieć kundla czy labradora.
Najważniejsze są chęci, zaangażowanie, regularność trenigów i miłość, żeby z podwórkowego burka zrobić psiego sportowca!
Takim przykładem jesteśmy my. Nie zwracamy na przeszkody tylko je taranujemy by dążyć do dalszych sukcesów.
fot. Karolina Petryk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz